Delikatne dotyki
porywają kosmiczne statki
widziałem na niebie jak wślizgiwały się
do wózka po umarłym dziecku
z imieniem Elf
migające kropelki snu
za widzialną twarzą księżyca
ciepłe wózki na mgle Które wciąż
nic nie wiedzą o Nic i o innym dniu
złożonym z krzyczących miłości
z niemych znaków płynących we krwi
Ty
oczekujesz we mnie JA
– w tobie bardzo czekam
na delikatne dotyki które porwały
kosmiczne statki – widywaliśmy
wybuchy na niebie razem jak
dotykały niewidomej duszy
nawet wtedy gdy mieliśmy
oczy zamknięte na po-wieki
są rzeczy podotykane ręką
są ponazywane logosem
chociaż mieliśmy ciała
złożone razem w nagości
piór rozsypanych TAM
w które dmucha Bóg