blado wychylonaś z nocy
wszystka krew spłynęła ci
do loków i długo ciągnęły za sobą
horyzont i wzeszło słońce rude
i jak lekki powiew
jako olej wylany
imię twoje zostało
wypowiedziane
moimi kalekimi
ustami
blado wychylonaś z nocy
wszystka krew spłynęła ci
do loków i długo ciągnęły za sobą
horyzont i wzeszło słońce rude
i jak lekki powiew
jako olej wylany
imię twoje zostało
wypowiedziane
moimi kalekimi
ustami