– spisane na tle tomu wierszy poetki Maryji Rewakowicz
„na zielonym dachu” (?)
ten dach jest niebieski
Jednorożec zjada pomarańcz
pewnie ją wyjął ze śniegu A
Chagall na łące lewituje ponad
bladą Bellą do ślubu lecą młodo
Ona z czerwoną leci głową
on w granatach z kogutem
a praptak żółty
przed majowo sypie
mowę na ślubny bukiet
już stoi na progu domu
a dom do góry nogami leci
ponad ręką prawą wzrok
koziołek do góry mocuje się
tępymi rogami z wiatrem
Hiob poprosi niech na szczyt
góry Eliasz rydwanem wjedzie
w złocie po łzach złotych
dziwną parę młodą na
rozkochanie na zawsze
w ogień zawiezie
Bogu na wieki
– – –
(teraz Graja trąbki Mocarta )
A na ziemi żyd lamentuje aj-ja-jijaj!
na skrzypeczkach siermięga tańcuje
kiedy tyś wśród włosów długo zajęta
skacze konik biały w rozkosz obcą
ponad dal niebieską – żółtą krainą
niebo rogi już wystawia